Ławeczka

Uprawiał jogging. Przysntanąl na moment by zlapać oddech i podparł się rękoma o kolana. Jednak po chwili stwierdził iż na dziś biegania wystarczy i usiadł na lawce popijajac minralną.

A ona sobie spacerowała spokojnie oddychając świezym powietrzem. Potrzebowała spokoju trochę a tu właśnie go odnalazła przyanjmniej tak jej sie wydawało

Wypił pół mineralnej i nabrał powietrza do ust. Wypuścił go spokojnie. spojrzał na dziewczynę i uśmiechnąl się pod nosem do siebie.

Usmeichneła sie do niego lekko ale uprzejmie i szła spokojnie dalej. Poprawiła bluzeczkę

Odwzajemnił uśmiech i zapytał po chwili - Samotny spacer? -

-A tak jakoś wyszło- powiedziała cicho dość. Trochę spokoju nikomu jakoś nie zaszkodziło tylko pomorze- uśmeichnęła sie

- No tak. - powiedział i wzruszył ramionami - A więc nie będe przeszkadzać - dadał

-Nie nie, nie przeszkadzasz- powiedziała zdecydowanie patrząc na niego kontem oka- chyba że ja Tobie przeszkadzam- mruknęła

- Raczej też nie. Nie masz w czym - uśmiechnął się - Hayden - przedstawił się w końcu

-Bridget, znaczy Bee- przedstawiła sie z uśmeichem

- Miło mi. Siadaj - powiedział z uśmiechem - czym się zajmujesz? - zapytał

-Mi też- uśmeichnęła się- jestem dziennikarką, a Ty?- spytała siadając

- Fotografem - odpowiedział. - Dużo podrużujesz pewnie? -

-Zbytnio nie- powiedziała- pracuję zwykle na miejscu tutaj. W ogóle dopiero zaczynam, wiec za dużo pracy mi nie dają- powiedziała z uśmiechem

- Aha. No tak. Z czasem tego przynędzie - powiedział.

-Mam nadzieje, choc już na nudy nie narzekam.

Biegła sobie ^^

- Widzę zwolenniczkę joggingu tak jak ja - powiedział patrząc na Alex

Zatrzymała się i spojrzała na niego.
-Ano-zaśmiała się-Hej Bee!-podeszła i przywitała się z nią.

-Ano to Alex- powiedziała do niego- Alex- ucałaowala ją no bo sie znały

- Hayden - powiedział w jej stronę

-Alex-powiedziała z lekkim uśmiechem

Usiadła na łwace patrząc na Hayden to na Alex

- A co lubicie robić w wolnych chwilach ? - zapytał